Śpimy


Jestem taka dumna z naszego Maleństwa Myszka przespała nam dziś w nocy 8 godzin ciągiem! Bez jedzenia, bez budzenia i do tego sama w wózeczku. Wprawdzie coraz częściej przesypia 6 i 7 godzin, ale taki niczym niezmącony sen od 20 do 4 zdarzył się dopiero drugi raz. Mamusia i Tatuś są szczęśliwi i wyspani, zwłaszcza, że od urodzenia sen nie jest ulubioną czynnością Misi. Tylko pierwszą dobę po porodzie spała i jadła, jak na noworodka przystało, a później było już jedzenie, mało snu i dużo czuwania połączonego z płaczem. Od drugiego tygodnia życia zdarzało jej się nie spać po 10 godzin, z wyjątkiem drobnych 15 minutowych drzemek snem lekkim i niespokojnym. Teraz za to śpi bardzo dużo zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy, i śmiejemy się z Mężem, że odsypia pierwsze tygodnie życia ;)

A poniżej pierwsza nocna wędrówka. Rano znaleźliśmy Misię śpiącą w poprzek naszego łóżka. Zaliczyła przesunięcie o równe 90 stopni od pierwotnego miejsca położenia. Mój mały ruchliwy Robaczek. Myślę, że niedługo coraz częściej będziemy ją znajdować, podczas snu i nie tylko, w wielu różnych, dziwnych pozycjach ;)




5 komentarzy:

  1. Ojej, to nieźle dawała Wam popalić na samym początku! Kto by pomyślał, takie niewinne śpiące Maleństwo ze zdjęcia, se se se ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodziutko śpi księżniczka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz przecudną córeczkę! :-) Majerankowo gratuluje przespanej nocki! :-D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...