Wyprawka


Mebelki poskładane (z wyjątkiem łóżeczka, które Tatuś Misi zadeklarował, że złoży, gdy my będziemy już w szpitalu), remont zakończony, poprane ubranka leżą i pachną w komodzie, a pakowanie torby do szpitala jest w toku, czas więc na małe podsumowanie i moją listę wyprawkową. W najbliższym czasie uzupełnię ją o ilość posiadanych już ubranek/akcesoriów oraz w miarę potrzeby, jeśli o czymś zapomniałam (Mamy pomóżcie!!! :)), dodam do niej nowe pozycje. Mam nadzieję, że pomoże mi ona choć trochę ogarnąć ten chaos, który mam w głowie, a może i okaże się komuś pomocna.

Ubranka (w rozmiarach od 56-68):
  • body - krótki rękaw
  • body - długi rękaw
  • pajacyki bawełniane
  • pajacyki frotte/welur
  • śpiochy
  • sweterki/bluzy
  • kaftanik (1)
  • koszulki
  • spodenki
  • sukienki
  • kombinezon (2)
  • skarpetki
  • rajstopki (4)
  • łapki-niedrapki (2)
  • czapki bawełniane
  • czapka ciepła (1)
  • buciki (2)
  • rękawiczki (1)
  • szalik (1)
  • śliniaczek (1)

Pielęgnacja:
  •  wanienka
  • profilowana nakładka do wanienki
  • delikatna myjka
  • ręcznik z kapturkiem
  • oliwka
  • mydło/żel do mycia ciała
  • chusteczki nawilżające
  • krem na odparzenia
  • krem chroniący przed mrozem
  • patyczki higieniczne
  • nożyczki (z zaokrąglonymi końcami)
  • termometr do pomiaru: temperatury ciała , wody do kąpieli, temperatury w pomieszczeniu
  • pieluchy tetrowe (5 - 70x80 cm)
  • pieluchy flanelowe (1)
  • pieluchy jednorazowe
  • szczoteczka do włosów (2 - mięciutka i troszkę twardsza)
  • aspirator do nosa
  • krem na odparzenia
  • krem ochronny na zimę

Akcesoria:
  • mebelki (szafa/regał/komoda)
  • łóżeczko
  • materac
  • pościel
  • kołdra
  • poduszka 
  • ceratka na materac
  • kocyk
  •  rożek
  • śpiworek (2 - 62 cm i 68 cm)
  • przewijak na łóżeczko/komodę
  • wózek (głęboki/spacerowy)
  • śpiwór do wózka
  • fotelik samochodowy (0-13kg)
  •  butelka 125 ml (2)
  • podgrzewacz do pokarmu
  • smoczek
  • laktator
  • leżaczek-bujaczek
  • zabawka nad łóżeczko/przewijak
  • mata edukacyjna


8 komentarzy:

  1. Wow już prawie wszystko masz gotowe..;) zazdroszczę. ja mam sporo duperelek typu butelki,smoczki, termometr,aspirator do noska itd. ale z dużych rzeczy jeszcze dużo mi zostało do nabycia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już od jakiegoś czasu czułam silną potrzebę skompletowania wszystkich niezbędnych rzeczy, a przynajmniej na złożenie zmówień, bo z terminem dostawy to różnie bywa. Zwłaszcza, że idą Święta, które szybko miną i nim się obejrzę będzie styczeń, a nie wiadomo kiedy Misia postanowi się przywitać ze światem zewnętrznym ;)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. No kochana, nic tylko rodzić :D U nas torba spakowana, łóżeczko jeszcze nie złożone - tatusia zadanie na II dzień świąt :) Ciuszki 5 razy układane, przekładane i tak w kółko :)
    Kilku rzeczy nie mam - np. ręcznika z kapturkiem - u nas będzie normalny, laktator odpada - kupimy jak okaże się niezbędny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, no dokładnie, teraz już nic nie zaprząta mi głowy, tylko w spokoju czekam na poród :) zakup laktatora też pozostawiam na później, bo nie wiem jaki i czy w ogóle będzie mi potrzebny, a to jednak spory wydatek.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Laktator polecam mieć, warto pożyczyć, to czasem ostatnia deska ratunku przy nawale chociażby - wystarczy ręczny :). Też nie chciałam, zaprzyjaźniony tatuś jednak podrzucił memu Miłego gdy byłam w klinice, "dla bezpieczeństwa". I okazał się niezbędny :) Już pierwszego dnia po powrocie przydał się przy nawale, a 3 dni później zaczęło się odciąganie pierwszej fazy pokarmu przez nietolerancję laktozy. I choć nie korzystam do odciągania pokarmu do butelek, jednak awaryjnie warto go mieć

      Usuń
    3. Bardzo dziękuję za radę! w takim razie chyba przeproszę się z używanym laktatorem, który dostałam w spadku po bratowej ;) zwłaszcza, że już mam dużo mleka, więc nie chcę myśleć, co będzie po porodzie.

      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. Sporo masz już przygotowane:) My też większość potrzebnych rzeczy kupiliśmy wcześniej, a na koniec zostawiłam sobie pranie ubranek układanie wszystkiego w komodzie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to nic więcej nam nie pozostaje, jak tylko rodzić ;) a dla mnie układanie ubranek w komodzie było najprzyjemniejszą częścią, bo nie ma nic bardziej uroczego niż te małe, słodkie ubranka pachnące niemowlaczkiem :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...