B jak bezpieczeństwo


Być bezpiecznym. Czuć się bezpiecznie. Dawać poczucie bezpieczeństwa. Roztaczać niewidzialny parasol nad sercem, umysłem i ciałem najbliższych nam osób. Tak by nikt i nic ich nie zraniło. Niemożliwe do wykonania, ale każdego dnia dążę, by ten parasol nie odfrunął na wietrze i nie ugiął się pod codziennością. By jak najszczelniej chronił naszą Malutką, i tak fizycznie, i mentalnie. By jak najdłużej cieszyła się spokojem i beztroską.

Każdego dnia staram się z całych sił chronić moje Kochanie przed światem. Wiem jednak, że to niemożliwe, bo tak naprawdę czuję, że jest bezpieczna tylko przez jeden, krótki moment. Moment, gdy śpi cichutko w moich ramionach, a na jej buźce maluje się spokój. A ja nie śpię tylko czuwam. Czuwam, by nic nie zmąciło tego snu. I mogę ją tulić, doglądać, pielęgnować. Wtedy nic jej nie grozi. A ja nie mogę się Nią nasycić, nacieszyć. Nie mogę się na Nią napatrzeć. Jaka jest śliczna i słodka. Jak oddycha cichutko, miarowi. Jak czasami uśmiecha się przez sen i lekko uchyla ustka, układając je jak rybka. I wiem, że wtedy czuje się bezpieczna. Choć sama zupełnie nie wie jeszcze co to oznacza. I wiem, że jest jej wtedy dobrze. Błogo i spokojnie. Chciałabym by takie chwile były jak najczęstsze. Jak najdłuższe. By być bezpiecznym, czuć się bezpiecznie i dawać poczucie bezpieczeństwa w naszym domu chodziły ze sobą w parze na coraz dłuższe spacery.

5 komentarzy:

  1. Świetnie napisane! Tak powinno być. Ja prócz tego uwielbiam miziać moje maleństwo podczas snu. A to po policzku, a to po stópce, czy rączce. Nie wiem czy jest jej wtedy dobrze, lepiej, czy wprost przeciwnie. Wiem jedno, najbardziej niezadowolona z tego jest moja żona, bojąc się o to, by mała się nie obudziła. Życzę wytrwałości w twoim podejściu i tego, by maleństwo kiedyś to doceniło :) pozdrowieczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe ;-) mój Mąż zawsze mówi wtedy "biedne dziecko, daj jej pospać", ale ja nie mogę się powstrzymać przed kolejnym buziakiem, pogłaskaniem po rączce lub powąchaniem jej włosków. A mój Mąż też coraz częściej obdarza ją takimi czułościami. Mam tylko nadzieję, że za jakiś czas będzie nam na nie odpowiadać tym samym ;-) Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Bezpieczeństwo jest ważne dla dziecka. Bardzo dobry wpis.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z tym bezpieczeństwem mam problem bo o ile sama czuję, że jestem w stanie bezpiecznie opiekować się Michasią, o tyle nie umiem spokojnie zostawić jej pod czyjąś opieką. Najczęściej gdy jest potrzeba Misią opiekuje się tata albo moja mama, ale z teściową miałabym już problem :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eh... mam tak samo, jest bardzo wąski krąg osób, którym nie bałabym się powierzyć Misi.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...