10 tygodni


Misia skończyła dziś w nocy 10 tygodni i o 2:23 weszła w 11 tydzień swojego życia. Zgodnie z ostatnimi pomiarami wykonanymi przez Pediatrę nasza Iskierka mierzy 57 cm i waży 4960 gramów. To by tłumaczyło dlaczego mieści się jeszcze w niektóre ubranka  na 56 cm, a w 62 cm giną jej rączki i stópki ;) Dwa tygodnie temu przeszliśmy na większe pampersy, teraz Misia dumnie nosi "dwójki". Eh... rośnie nam Dziwczyna. Wydaje mi się już taka duża i dorosła. Uśmiecha się do nas, gaworzy, coraz pewniej trzyma główkę. Ładnie przesypia noce, a rano chce się bawić choć jeszcze nie umie, więc rozmawiamy sobie po swojemu, tulimy się i całujemy. I dopiero, gdy ktoś inny trzyma ją w ramionach widzę, jaka nadal jest malutka, drobniutka i krucha. Tak bardzo mnie rozczula. Kocham... 

Kocham jej zapach, dźwięk jej głosu, różową, mięciutką skórkę, małe pulchniutkie rączki i stópki,
długie, ciemne włosy i coraz jaśniejsze niebieskie oczy. 
Kocham, jak na mnie patrzy, wodzi za mną wzrokiem, odpowiada na uśmiech, układa ustka,
jakby chciała coś powiedzieć, jak łapie mnie za palec, gdy nie może zasnąć,
zamyka oczka, gdy całuje ją w czółko i mierzwie włosy. 
Kocham, jak reaguje na moją bliskość i jak potrafię uspokoić ją karmieniem piersią,
jak potrzebuje się wtulić we mnie w nocy, gdy razem śpimy i jak podąża za mną swoim ciałkiem,
gdy ja delikatnie się odsuwam, by nie przygnieść jej rączki.
Kocham ją całą tak mocno, tak nieopisanie, tak bez wyjątku.


2 komentarze:

  1. :) nie mogę nic więcej napisać jak PIĘKNIE ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. przesypia noce! dzielna dziewuszka:-)) pieknie piszesz ,to samo czuje do synka, milosc matki jest najcudowniejsza pod sloncem.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...