Śpij Kochanie


Właśnie utuliłam nasze Maleństwo do snu. I to jak... Długim pocałunkiem w czółko. Misia to mały pieszczoch. Niesamowita jest dla mnie jej potrzeba bliskości. Było tak od pierwszych godzin życia. A gdy teraz zaczyna odpowiadać na moje gesty czułości, serce wypełnia mi nieopisane szczęście i miłość przeogromna. Tak, jak dzisiaj. Nie mogła usnąć. Wierciła się, kręciła, popiskiwała. Głaskanie po główce i rączce, szeptanie do uszka nie przynosiło efektu. Zamykała oczka i zaraz otwierała. I wtedy pocałowałam ją w czółko. Zamknęła oczka. Odsunęłam głowę. Otworzyła. Pocałowałam raz jeiszcze. To samo. Przytuliłam więc naszą Iskierkę delikatnie, ale tak, by czuła się otulona moją bliskością. Przyłożyłam usta do jej czółka i po prostu odpłynęła. Teraz śpi słodko i delikatnie sobie pomrukuje, rozczulając Mamuśkę do granic możliwości. Kocham. Tak mocno kocham. Z każdym dniem bardziej... Czy można bardziej?


5 komentarzy:

  1. Zaraz po tym, jak opublikowałam post u siebie, wchodzę do Ciebie i buzia mi się cieszy!
    u mnie też o usypianiu :)
    Pewnie dziś trudno Ci to sobie wyobrazić, ale można bardziej! Jutro się o tym przekonasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie, jutro się o tym przekonasz. Ja też z każdym dniem pytam siebie czy można bardziej :) I Jest coraz bardziej, z dnia na dzień. Pozdrawiam zakochaną w małym Misiu mamę

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodzina, też bym się rozczuliła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mozna bardziej... z miloscią do dziecka tak jest, im dalej w las tym więcej drzew.. z kazdym dniem, miesiącem kocha się i przywiązuje coraz bardziej.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...