Za namową naszej położnej środowiskowej przygotowaliśmy z Tatą Miśki
pierwszą "zabawkę" stymulującą rozwój naszej Kruszynki. Są to czarno-białe
obrazki przedstawiające figury geometryczne. My postawiliśmy na prostokąty i kwadraty. Według położnej patrzenie na nie sprawia
dziecku wiele radości i doskonale stymuluje wzrok Maluszka. Na
próbę zawiesiliśmy jeden na szafie koło przewijaka. Kolejny powędruje na szczebelki w łóżeczku. Muszę przyznać, że taki obrazek doskonale spełnia swoją funkcję. Podczas pielęgnacji Malutka patrzy na niego
jak zaklęta :) A czy któraś z Was korzystała z takiego stymulatora
dla niemowlaczków? Wiem, że przez Internet można zamówić czarno-białe przytulanki, książeczki i obrazki, ale my na razie postawiliśmy na ręczną robotę ;)
Super sprawa z takimi prostokątami ! Niech maleństwo się rozwija i rośnie zdrowo !
OdpowiedzUsuńTo cudowne uczucie móc pomagać Maluszkowi rozwijać się :)
Usuńladnie to zrobiliscie:-)) bije od Ciebie pozytywna energia, zadnych smetow na blogu:-) coreczke masz rozkoszna:-) my mielismy zwykle zabawki,synek jak byl malutki to wybieral klasyke- cos co mogl w raczkach pomietolic,a wczesniej to rozgladal.sie wszedzie,o takich stymulatorach nie slyszalam. ale dobrze wiedziec. na przyszlosc:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) nawet nie wiesz jak mi miło przeczytać te słowa, bo tworząc bloga chciałam by był ciepły, przytulny i pełen miłości do naszej Córci. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńBardzo dobra sprawa. Kiedyś i ja takie coś skombinuje :)
OdpowiedzUsuńTak, polecam!
Usuńbardzo mądrą macie tę położną środowiskową :) to prawda, takie maluszki widzą tylko kontrasty, żadnych pasteli :) i co tam kupne, to jest akurat takie proste, że samemu najlepiej zrobić. Brawo :)
OdpowiedzUsuńdokładnie :) na pewno będziemy jeszcze kombinować z wzorami, póki co położna radziła postawić na prostotę. I to fakt trafiła nam się bardzo mądra położna!
UsuńŚwietny pomysł z tymi obrazkami. Chyba sama takie przygotuj, żeby czekały na moje Maleństwo po powrocie ze szpitala.
OdpowiedzUsuńNa fajną położną trafiliście ;)
Tak, nasza położna to super kobieta, życiowa, z ogromny doświadczeniem i masą świetnych rad, a obrazki polecam :)
Usuńsuper! polecam również książeczki kontrastowe;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie chciałabym dla Małej taką przygotować :)
UsuńSuper! Fajnie sprawdza się też arkusz pomalowany w czarne pasy, akomodacja oka nie nadąża i to dla niej wygląda jakby falowało... :))
OdpowiedzUsuńFajnie, że położna uczy Was jak stymulować dziecko. Ja takich stymulatorów nie stosowałam, ale czytałam, że są godne polecenia:)
OdpowiedzUsuń