Misiowe zakupy. Epilog


Mimo niezaprzeczalnych uroków kompletowania wyprawki dla naszej Córci, cieszę że mam to już za sobą! Kurier przywiózł nam materac, a my dokonaliśmy zakupów ostatnich drobiazgów higieniczno-kosmetycznych. Wszystko jest więc właściwie gotowe i czeka tylko na przyjście na świat naszej Iskierki. Mamuśka może wreszcie odetchnąć z ulgą i wyczekiwać kolejnych oznak zbliżającego się wielkimi krokami najważniejszego dnia w jej życiu. Niecierpliwe oczekiwanie miesza się ze strachem... i nie mogę uwierzyć, że to już, tuż tuż! 

W związku z ostatnimi zakupami nasunęło mi się pytanie, które kieruje do wszystkich Mam i Tatusiów: jakie Wy stosujecie środki do pielęgnacji skóry i włosów Maluszka? Ja ostatecznie zdecydowałam się na oliwkę pielęgnacyjną oraz żel do mycia ciała i włosów firmy HIPP. Sama używam ich z Tatusiem Misi od dłuższego czasu, ponieważ nie zawierają barwników, konserwantów i parabenów, a oboje mamy problemy skórne. Ponadto żel, jako jedyny wśród dostępnych w hipermarketach środków dla niemowląt, nie zawiera SLS (syntetycznego detergentu powodującego lepsze pienienie się produktu, ale będącego bardzo niebezpiecznym dla skóry i włosów). Jestem jednak bardzo ciekawa Waszych wyborów, opinii i doświadczeń z kosmetykami dla Maluszków.

Tymczasem my odhaczamy ostatnie pozycje z listy wyprawkowej i idziemy z Miśką spać, a Wam życzymy słodkich snów.






 

Image via google.pl


13 komentarzy:

  1. Ja jak pisałam u siebie, kosmetyków nie kupowałam. Zaczekam do porodu i jak mały nie będzie miał uczulenia kupię te same. Na rynku tyle produktów, że zgłupieć można :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te same czyt. Te co były używane przez położne w szpitalu :-)

      Usuń
    2. To też jest jakiś sposób :) my po prostu sami używamy tych kosmetyków, ale na pewno skonfrontujemy je z tymi szpitalnym!

      Pozdrowionka :)

      Usuń
  2. Używaliśmy Hipp- oliwki do ciałka. Szampon do włosków-oilatum soft. Najpierw był hipp,ale skóra małemu na głowie się przesuszała-po zmianie szamponu problem zniknął. Jak skończył pół roczku to wróciliśmy do szamponu Hipp. Hippa-mieliśmy tez płyn do kąpieli.
    Do pupki maść Alantan Plus-sprawiała się najlepiej.

    Do mycia pupki po przewijaniu nie uzywalismy przez pół roku mokrych chusteczek,jedynie ciepła woda+płatki kosmetyczne. synek nigdy nie miał powaznych odparzeń, czasem troszke zaczerwienioną pupę,ale częstsze zmiany pieluszek i problem znikał. Buźke też smarowałam cienką wartewką tej maści, w sumie robię to do dziś po kąpieli;)

    Co tam jeszcze... mamy dużo współnych rzeczy z wyprawki-używamy butelek avent natural(młody pije z nich moje mleko jak jestem w pracy), używałam też na początku staników do karmienia canpol. Na początku się sprawdzają,później jak laktacja się unorumuje można używać bardziej podtrzymujących, np Baby Ono. Też nie można zbyt mocno na ramiączkach unosić "karmiącego " biustu, nic nie może się wrzynać czy uciskać- u mnie doprowadziło to do bolesnych guzków-całe szczęscie znalazłam winowajcę-zbyt mocno podciągnięte ramiączka;) Oj, zboczyłam z tematu, pozdrawiam!
    MegiW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana dziękuję za wyczerpującą odpowiedź! :) cieszę się, że Hipp się ogólnie sprawdza u niemowląt, będę obserwować skórę główki i w razie czego skorzystam z Oilatum :) ja również na początku będę unikała chusteczek nawilżających do pielęgnacji naszej małej pupci, bo ich skład nie wygląda ciekawie, a u dziewczynek trzeba dwa razy bardziej uważać, by nie doprowadzić do podrażnień i infekcji. No i bardzo pocieszyła mnie Twoja opinia o staniku z Canpolu, bo nie byłam do niego przekonana, właśnie ze względu na słabe wg mnie podtrzymywanie, ale poszłam po najmniejszej linii oporu i kupiłam go, bo był dostępny w hipermarkecie ;) i jak widać to była dobra decyzja.

      Pozdrawiam cieplutko :*

      Usuń
  3. Też nastawiłam się na kosmetyki HIPP. Zaciekawiła mnie też seria Skarb Matki, ale czytałam o nich nie najlepsze opinie. Chętnie dowiem się co polecają inne mamy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba HIPP jednak wygrywa z innymi dostępnymi na rynku produktami. Zwłaszcza, że jego skład pozostawia konkurencję daleko w tyle ;)

      Usuń
  4. My oliwki nie używamy, bo dla nas to samo zło. Zatyka pory. Miś dodatkowo dostaje po użyciu takowej potówek, a raczej nie chcemy go na nie narażać. Włoski i ciałko myjemy zwykłym mydełkiem Bambino, lecz żeby nie wysuszało skórki - dolewamy do wody emolientu (zimą szczególnie przydatny, a na rynku całe ich mnóstwo - do wyboru i do koloru). My akurat mamy Emolium, chociaż zastanawialiśmy się nad Oilanem ;)
    Jeśli chodzi o kremy do podpieluszkowej pielęgnacji - teoretycznie nie powinno się używać zbyt często Sudocremu, jednak u nas żadne inne kremy i maście (a wypróbowaliśmy na prawdę wiele) się nie sprawdzają :( I tylko Sudocrem sprawia, że Michaś nie ma odparzonej pupuńci... Nawet Bephanten zawiódł, mimo że wszystkie dzieci w mojej rodzinie były właśnie nim smarowane...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tusiu bardzo dziękuję za podpowiedź odnośnie oliwki :) My, jeśli chodzi o krem do pielęgnacji niemowlęcej pupci, na razie stawiamy na Bephanten, ale w pogotowiu mamy Sudocrem, który jest najlepszym przyjacielem Męża po goleniu ;)

      Usuń
  5. kosmetyki z Hipp, moim zdaniem najlepsze i pięknie pachną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kosmetyków HIPP używam już od kilku lat i nie zamieniłabym ich na żadne inne! Choć dla mnie właśnie ich zapach jest jedyną wadą ;)

      Usuń
  6. Krem przeciw odparzeniom kupiłam Musteli - wczesniej uzywalam probek różnych kremów, aby zobaczyć jak mój synek na nie zareaguje. Jestem też przy trzeciej oliwce (Johnson, Nivea, Bambiono) i jak na razie żadna nie jest zadowalająca. Używamy również kosmetyków Oilatum - świetnie się sprawdzają.

    Zapraszam na rozdanie dla mam:)
    http://inspiracjeonline.pl/rozdanie-dla-kobiet-w-ciazy-i-mam/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...