Jesteśmy już z Michalinką po pierwszym, od czasu wyjścia ze
szpitala, kontrolnym badaniu KTG. Kosztowało ono, mnie i Tatusia
Miśki, dużo nerwów, ale na szczęście przebiegło prawidłowo. Urządzenie nie zanotowało ani jednego spadku tętna, a wręcz
przeciwnie. Serduszko Małej biło mocno, zdecydowanie i przez cały
czas w górnej granicy normy. Jeszcze raz omówiłam z lekarzem stan
zdrowia naszej Kruszynki. Już na spokojnie, bo poza szpitalnymi
murami. Zostałam po raz kolejny zapewniona, że wszystko jest w porządku, a spadki tętna w żaden sposób nie odbiły się na stanie
zdrowia naszego Maleństwa, co najbardziej spędzało mi sen z powiek.
Kolejne badanie czeka nas pod koniec tego tygodnia, a w międzyczasie
mamy liczyć ruchy dziecka, gdyby osłabły lub gdybym w ogóle ich nie czuła, mam niezwłocznie zgłosić się na Izbę Przyjęć. Każda dłuższa
przerwa w brykaniu Malej w brzucholu napawa mnie niepokojem, ale
staram się zachować spokój i pozwolić jej czasem się wyspać.
Wczoraj, 13 stycznia, skończyłyśmy 37 tydzień i rozpoczęłyśmy 38 tc. Michalinka jest więc już w pełni rozwiniętym i gotowym do użytku zewnętrznego dzieckiem ;) Jeśli chcesz Córciu możesz śmiało przejść na drugą stronę brzuszka!
Wczoraj, 13 stycznia, skończyłyśmy 37 tydzień i rozpoczęłyśmy 38 tc. Michalinka jest więc już w pełni rozwiniętym i gotowym do użytku zewnętrznego dzieckiem ;) Jeśli chcesz Córciu możesz śmiało przejść na drugą stronę brzuszka!
Jak zmienia się Twoje ciało?
Twoje kości miednicy mają teraz szeroki rozstaw. Nie powinnaś już
przybierać na wadze, Twój brzuch jest chyba z resztą wystarczająco duży,
przez co tracisz poczucie równowagi. Uważaj na siebie, aby nie doznać
urazu, albo się nie przewrócić.
Co możesz odczuwać?
Ucisk na pęcherz jest coraz większy, dlatego częściej będziesz
musiała korzystać z toalety. Możesz mieć uczucie, że dziecko zaraz z
Ciebie wypadnie, ale bez obaw, nic takiego się nie stanie. Bywa, że
czujesz się zmęczona i ociężała. Jak najwięcej wypoczywaj, ponieważ
dzień porodu jest już bardzo blisko i będziesz potrzebować dużo sił.
Rozwój dziecka
Pod skórą Twojego maluszka wciąż gromadzi się tkanka tłuszczowa.
Dziecko rośnie i przybiera na wadze, jeśli tylko nie występują u Ciebie
żadne problemy z łożyskiem. Tłuszcz, który magazynuje maleństwo powoduje
powstanie charakterystycznych dla noworodków fałdek. Jego serce bije
obecnie z częstotliwością 110-160 uderzeń na minutę. Ma w sobie 300
kości, a dorosły człowiek ma ich o prawie 100 mniej, co świadczy o tym,
że niektóre z nich w późniejszym etapie się zrastają.
Jak teraz wyglądam?
Moje policzki są mocno zaokrąglone. Większość pokrywającego moje
ciało puszystego meszku zniknęła, a delikatna warstewka pozostała na
górnej części pleców, na ramionach i za uszami. Ciałko mam pokryte
tłustą, białą mazią, która chroni moją wrażliwą skórę. Mam około 47 cm i
ważę ponad 3 kg.
Zgadnij, co robię?
Wyraźnie zmniejszyła się ilość miejsca, w której mogę się poruszać.
Zwykle mam ciało skulone, a brodą dotykam mojej klatki piersiowej.
Kolana podciągnięte mam pod brzuch, dlatego nie mogę już ruszać się tak
energicznie.
Źródło: fajnamama.pl
Image via dzieci.pl |
Hahaha, dziecko do użytku zewnętrznego... :D
OdpowiedzUsuńRośnijcie jeszcze chwilę i potem wio na drugą stronę. :)
:D Dokładnie taki mamy plan!
UsuńSzybko zleci :) Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas :)
http://pprojectbaby.blogspot.ie/
Dziękujemy! :)
UsuńNie denerwuj się tak :) Trzymam kciuki. Nie długo będziesz mogła używać zewnętrznie dzidzie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki! już nie mogę się doczekać :)
UsuńPamiętam to podekscytowanie w ostatnich dniach swojej ciazy ;)
OdpowiedzUsuńPodekscytowanie, wyczekiwanie... gdy kładę się wieczorem spać zastanawiam się czy nastąpi to już tej nocy, a może następnego ranka, a może w ciągu dnia, cały czas wyczekuję sygnałów ;) ale na razie cisza.
UsuńSuper, że z serduszkiem wszystko ok :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękujemy! :)
UsuńI my się witamy! I oczywiście trzymamy za Was kciuki! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy :)
UsuńOj to teraz pewnie z wytęsknieniem czekasz tej najważniejszej chwili :) Trzymamy kciuki!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :) tak czekam z podekscytowaniem, wytęsknieniem, strachem i przerażeniem ;) i jak na razie kolejna noc do przodu!
Usuń