Kot - Tatuś Misi. Mężczyzna bez którego nie umiem oddychać...
od dnia, gdy go poznałam. Dopełniamy się i docieramy. Mamy lepsze i
gorsze dni, z przewagą tych wspaniałych. Nigdy nie chodzimy spać
pokłóceni. Zawsze rozmawiamy, wyjaśniamy. Choćby do rana, bo ja z
tych co nie potrafią milczeć. Podziwiam go za to, ile potrafi znieść, udźwignąć, często także mnie i moje smutki. Jest uparty i ugodowy zarazem. No i chodzi własnymi ścieżkami, jak to koty ;) Mało mówi, a uczucia okazuje czynami.
Jest stały, jak stałym tylko można być. Jest moją podporą. Jest moją
miłością.
Misia i Kot - to centra mojego świata, mój sens. Tworzymy razem nasz mały ekosystem, dzięki któremu po prostu żyję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz