Tupot małych stóp



najsłodsze stópki na świecie


Moje małe stópki odetchnęły z ulgą. Dziś przyszedł do nas pierwszy od dłuższego czasu i wyczekiwany już przez Mamę chłodny dzień. Misia bardzo dzielnie znosiła upały mimo, iż równolegle z nimi, a może też troszkę przez nie, doskwierały jej pomału wyżynające się ząbki. Spuchnięte i swędzące dziąsełka plus wysoka temperatura, to prosty przepis na nieprzespane noce oraz plączące i marudzące Maleństwo. A takim sytuacjom mówimy nie! Nasz sprzeciw usłyszał chyba zimny front, dzięki któremu nasza Myszka jest dziś, jak nowo narodzona. Uśmiechnięta, zadowolona i słodko sobie śpi na dworku. Nie trudno się domyślić, że przekłada się to także na samopoczucie Mamy i jej dobry humor. 

Kochamy cieple dni, gołe stópki, karmienie piersią na łonie natury i słoneczko, ale w Wiosno 25 stopni nam zupełnie wystarczy! :)


1 komentarz:

  1. Uwielbiam dziecięce stópki. W domowym albumie mam pełno ich ujęć. I te paluszki. Ehhh cudeńka

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...