USG. Uwielbiam usg. Uwielbiam podglądać
Michasie. Jak się rusza, jak się rozpycha, jak krzyżuje
rączki zasłaniając buźkę, żeby Rodzice mieli niespodziankę.
Najlepsze. Najpiękniejsze... gdy pierwszy raz usłyszeliśmy bicie
Misiowego serduszka, gdy dowiedzieliśmy się, jaka jest płeć naszej
Fasolki, gdy wyciągała rączki, próbując rozciągnąć swój Domek, gdy
łapała się za uda rączką, nogę przekładając ponad głową. Nasza Mała
Akrobatka. Niezapomniane. Niepowtarzalne. Nieporównywalne... z
niczym. Zawsze oczy się szklą. Serce szybciej bije. I zawsze jest
mało i krótko, i chciałoby się jeszcze, i jeszcze... Tak
zdecydowanie uwielbiam usg ♥
Ja również z ogromnym sentymentem wspominam swoje USG :) Tylko u mnie było więcej serduszek, nóżek i rączek hihi.
OdpowiedzUsuń**www.majerankowo.pl**
My cały czas czekamy, aż Mała ładnie się ułoży, tak by można było ją w 3d uchwycić :)
UsuńTakie zdjęcie to wspaniała pamiątka. Maja będąc w brzuszku ułożyła się tak pięknie, że lekarz pstryknął jej " zdjęcie" w całej okazałości :) zresztą które stoi w ramce.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia i zdrówka
http://kocimietablog.blogspot.com/
my mamy założony osobny album na zdjęcia naszej Kruszynki, co miesiąc dokładamy do niego kilka nowych, a jak już urządzimy pokoik, to na pewno jedno z nich postawimy w ramce na honorowym miejscu :) Pozdrawiam serdecznie!
Usuń